Pieczony pudding z kaszki kukurydzianej z jabłkiem, ricottą, dżemem i granolą orzechowo-kokosową; kawa z mlekiem sojowym.
Baked polenta pudding with apple, ricotta; jam and nut&coconut granola; coffee with soy milk.
Drugie (i nie ostatnie) śniadanie upieczone i zjedzone "razem" z Whiness :) Takie wspólne śniadania mają coś szczególnego - i sto razy lepiej smakują!
Przepis na pieczony pudding:
3 łyżki kaszki kukurydzianej
1 szklanka mleka
1 jabłko
1 białko z jaja
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka miodu
2 łyżki ricotty
2 łyżeczki dżemu
2 łyżki granoli orzechowo-kokosowej.
2/3 jabłka ścieramy na tartce, układamy na dnie naczynia żaroodpornego i posypujemy cynamonem. Szklankę mleka zagotowujemy z miodem, dodajemy powoli kaszkę kukurydzianą i dokładnie mieszamy. Gdy będzie kremowa, zdejmujemy z ognia i delikatnie łączymy z ubitym białkiem. Wykładamy na jabłka. Na wierzchu rozsmarowujemy ricottę i dżem, układamy pozostałą 1/3 jabłka pokrojonego w plastry i posypujemy granolą. Pieczemy 30 minut w 180 stopniach.
To naprawdę idealne śniadanie :) Było pyszne, prawda?
OdpowiedzUsuńJa wszystkiego napakowałam do środka, Ty na wierzch, jest trochę eksperymentów, a na pewno oba korzystne :)
Było boskie! ;)
UsuńI właśnie to jest świetne - jeden przepis, a i tak każda zrobiła po swojemu :)
Genialnie! To chyba jedno z najpiękniej sfotografowanych śniadań!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńnaprawdę, chce się jeść
UsuńWygląda paetycznie :)
OdpowiedzUsuńprze-py-szny! :D
OdpowiedzUsuńTy wiesz jak umilić sobie niedzielny poranek :)
OdpowiedzUsuńAle nimi kusicie. :P
OdpowiedzUsuńO rany już 3 raz dziś widzę tą kaszkę w pieczonej formie :D
OdpowiedzUsuńRobicie mi smaka drogie panie ^^
ten pudding wygląda przepysznie :D
OdpowiedzUsuńWspólne śniadania są najlepsze, zgadzam się :)
OdpowiedzUsuńPudding wygląda obłędnie, zróbcie dla mnie taki, prooooszę! :)
Kaszki kukurydzianej jeszcze nie znam, ale jeśli jest podobna do manny, to smak puddingu sobie wyobrażam <3
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie ;)
OdpowiedzUsuńboski ten pudding, fajnie tak razem pośniadaniować ;D pycha !
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie i oniemiałam. Fotografia na pewno nawet w połowie nie oddaje tego smaku:)
OdpowiedzUsuńpyszne to musiało być !
OdpowiedzUsuńJa to marzę o takim 'wspólnym' śniadanku, bo ekstra pomysł :) a pudding wygląda fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńGenialne :)
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale:)
OdpowiedzUsuń*.* zaniemówiłam jak to zobaczyłam~!
OdpowiedzUsuńmoże być niezłe :) nie wiem czemu jakoś nie jestem przekonana do puddingów na śniadania, wydaje mi się, że to tak dużo roboty, czekania i w ogóle :D
OdpowiedzUsuńTo wygląda tak genialnie, że aż się napatrzeć nie mogę. Istna chmurka w tym naczynku! Zapisuję przepis <3
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog :) http://flavors-life.blogspot.com/2013/03/75-wiosna-w-kisielu-w-5-minut-i-tag.html
podoba mi się pomysł z posypką z granoli :)
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńmniam ;)
wygląda rewelacyjnie z podpieczoną granolą na wierzchu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą łyżeczkę z Miki:D
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się dzisiaj bo ja również delektowałam się puddingiem z tej kaszy :) Twoja wersja z t granolą wygląda cudownie..
OdpowiedzUsuńO robiłam kiedyś z przepisu Emmy :) Wasza wersja równie zachęcająca, wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńsuper! w towarzystwie niewątpliwie smakowało lepiej ;)
OdpowiedzUsuńmniam, mniam, mniam! Aż tutaj czuję jego zapach i (prawie) smak.. wygląda genialnie, do tego ta granola.. Cud, miód!
OdpowiedzUsuńOmomom, taki pudding mogłabym jeść o każdej porze dnia i nocy!! :D
OdpowiedzUsuńWspólne pieczenie, to coś co lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNo zazdroszczę takiego wspólnego śniadanka ;)
OdpowiedzUsuńco zrobiłaś że Ci nie opadł? mi po wyjeciu z piekarnika prawie cały opadł :(
OdpowiedzUsuń