Pieczona owsianka z bananem (również rozgniecionym w środku), borówkami i bitą śmietaną; woda z lodem i cytryną.
Resztkowa improwizacja, która smakowała jak chlebek bananowy :)
Edit: przepis na owsianke znajduje sie na podstronie "przepisy" -> w prawej kolumnie bloga :)
Edit: przepis na owsianke znajduje sie na podstronie "przepisy" -> w prawej kolumnie bloga :)
Wspaniała owsianka. :) Jeśli smakuje jak chlebek bananowy, muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zrobić pieczoną owsiankę, a w takim razie koniecznie bananową :) wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńtakiej wersji chlebka bananowego jeszcze nie jadłam, ale podpatrzę :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie <3
OdpowiedzUsuńCudo ! Ciekawe kiedy się przełamię i ją zrobię xdd
OdpowiedzUsuńŻe mi nikt takiego dobrego śniadania nie zrobi;)
OdpowiedzUsuńCoś pysznego! ;-) Muszę w końcu spróbować zrobić pieczoną owsiankę. ;-)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną taka bita śmietana , prawdziwa, sztywna, nie rozpływająca się... mmm :D
OdpowiedzUsuńmniam! cudowna owsianka :)
OdpowiedzUsuńpieczona owsianka jest cudowna! ale z bananem jeszcze nie robiłam, zawsze kończy się u mnie na jabłkach, żurawinie i cynamonie:p a jeszcze ta bita śmietana na wierzchu, mniam<3
OdpowiedzUsuńale dawno nie jadłam pieczonej owsianki.
OdpowiedzUsuńbita śmietana robiona czy ze sprayu?
ze sprayu..
UsuńMniam. Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne masz to naczynko ;)
OdpowiedzUsuńmmm, bita smietana <3 w owsiance jej jeszcze nie probowalam :D musialo bosko smakowac :-)
OdpowiedzUsuńah , kusi. Chciałam zrobić pieczoną owsiankę ale nie mam naczynka żaroodpornego :(
OdpowiedzUsuńja swoje kupilam w carrefourze za zawrotna kwote 9,99 pln, ale wydaje mi sie, ze w malej foremce na ciasto wylozonej papierem tez wyjdzie :)
Usuńnooo na taka improwizację to ja się wpraszam :D ps . doszła kartka? :*
OdpowiedzUsuńdoszla, dziekuje :*
UsuńTeż mam takie naczynko, ale chyba trochę większe jest ;)
OdpowiedzUsuńDawno już nie jadłam pieczonej.
Piękna ta improwizacja!
OdpowiedzUsuńtez kiedy jadłam pieczoną z bananem tylko jeszce dodałam tahinii i syrop klonowy :D
OdpowiedzUsuńsyrop pasuje idealnie, niestety skonczyl mi sie :( ale czekam na dostawe nowego ;)
UsuńHej, tu Martyna z bloga thebestbreakfast.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńBlogger usunął mojego starego bloga z nieznanych mi przyczyn, więc założyłam nowego. Mam nadzieję, że dalej będziesz na niego zaglądać. Zapraszam :)
Dogadasz sobie - tyle wspaniałości w jednym śniadaniu :D
OdpowiedzUsuńpozwolę sobie odpowiedzieć na pytanie - latam nie tylko wycieczkowo - jestem w załodze Wrocławskiego Klubu Balonowego i braliśmy udział w Mistrzostwach Polski w Nałęczowie:) skąd zdjęcia mogłaś zobaczyć :):):) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO jadłam taką!
OdpowiedzUsuńjest naprawdę pyszna:)
Można przepis? :)
OdpowiedzUsuńpewnie, zaraz wrzuce w podstrone "przepisy" :)
UsuńImprowizacje są najlepsze! ♥
OdpowiedzUsuńNie przepadam za bitą, ale taką pieczoną owsiankę to bym zjadła ;D
OdpowiedzUsuńMniaaam. Wygląda przepysznie. Jak w końcu zrobi się zimniej to zrobię. :)
OdpowiedzUsuńEdytowałam wpis, zapraszam po informacje odnośnie przepisu ;)
Wygląda obłędnie :D
OdpowiedzUsuńwygląda niesamowicie pysznie :)
OdpowiedzUsuńpieczona owsianka jest na mojej liscie do zrobienia ;p
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda *_*
p.s wróciłam ... mam prąd !