poniedziałek, 20 sierpnia 2012
70.
Tarta Bakewell z malinami i migdałami; kawa z mlekiem.
Moja pierwsza tarta i pierwsze wspólne pieczenie - z Anią :) Postanowiłyśmy upiec tę tartę z mojewypieki.com. Ja jednak nie byłabym sobą, gdybym nie wprowadziła drobnych zmian: cukier zamieniłam na trzcinowy Sante; nie miałam zmielonych migdałów więc dałam potłuczone tłuczkiem ;) i następnym razem zmniejszę ilość masła w masie migdałowej. Poza tym przepis polecam, tarta była naprawdę pyszna!
Aniu, dziękuję za wspólne pieczenie i liczę na więcej ;)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też muszę zrobić jakąś tartę, no;)
OdpowiedzUsuńProszę, zjadłam go dzisiaj między posiłkami z 200 gram;p.
UsuńAch, co za ciasto! Wygląda wspaniale :) A wspólne pieczenie to zawsze większa przyjemność.
OdpowiedzUsuńPiękna tarta!
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie.
Lubię takie plus dobra kawa.
Miłego dnia!
świetna tarta ,zazdroszczę tak pysznego wypieku ;) miło jest tak zaczynać piękny słoneczny dzień .
OdpowiedzUsuńmożna zapytac, jakiego programu uzywasz do obróbki zdjęć?
OdpowiedzUsuńpozdr,
nessia.
Photoshopa. Ale jedyna obróbka u mnie to poprawienie kontrastu i ewentualne lekkie rozjaśnienie fotek :)
Usuńtartę uwielbiam, ten przepis wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak i u Ani ta tarta wygląda niesamowicie *-*.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuję. Rewelacja *-*
OdpowiedzUsuń**prezentuje haha ^^ co ja piszę... :D
UsuńDasz kawałek ;D
OdpowiedzUsuńPewnie, zapraszam :)
UsuńTa tarta wygląda obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :) Wspólne pieczenie to zawsze fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńmusiała być wyjątkowo smaczna;)
OdpowiedzUsuńta tarta wyglada oblednie *.* swietnie Ci wyszla! mniam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMaliny i migdały? Ja też chcę!
OdpowiedzUsuńMożna prosić Twój jadłospis;)?
OdpowiedzUsuńDziękuję
Lola
Ok, wczorajszy (dzisiejsza kolacja to jeszcze wielka niewiadoma ;))
UsuńI: owsiane placuszki z ricotty z borówkami.
II: serek homo naturalny z musli bezcukrowym i bananem.
III: 3 małe ziemniaczki, 2 pieczone pałki z kurczaka, marchewka z groszkiem.
IV: garść pistacji, kilka winogron.
V: serek wiejski z łyżeczką domowego dżemu malinowego.
Moje wypieki mają jak dla mnie zdecydowanie zbyt dużo tłuszczu w sobie. Wolę lżejsze ciasta. Ale to twoje wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNiestety masz rację.. a szkoda, bo Dorota ma świetne przepisy, ale już sama się przekonałam że każdy muszę modyfikować ;)
Usuńto od Ciebie też poproszę kawałek tarty:D
OdpowiedzUsuńTarta jak z obrazka :o
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńpiękna! takie wspólne pieczenie musi być świetne :) mogę kawałeczek ? :>
OdpowiedzUsuńPierwsza tarta, a jaka udana!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, jak z jakiejś drogiej restauracji! :)
bardzo kuszące ciasto :)
OdpowiedzUsuńpieczenie z kimś sprawia więcej radości :D
wow,można kawałek? :D
OdpowiedzUsuńWspaniała tarta :)
OdpowiedzUsuńobłędnie u Ciebie wygląda ta tarta*.* jak zobaczyłam Twoje zdjęcia to od razu skierowałam się do kuchni po jeszcze kawałeczek na osłodzenie sobie życia:D i następnym razem też dodam mniej masła, ale mimo tego tarta jest cudowna w smaku<3
OdpowiedzUsuńjeszcze raz dziękuję za wspólne pieczenie i zdecydowanie do następnego razu:*
nie mogę się doczekać kolejnego razu :)
Usuńa wszystkich chętnych zapraszam, jeszcze zostało! :D
Cudownie pyszna jest Twoja tarta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Powiedziałabym KONKRETNA TARTA! Uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona Twoją tartą! ♥
OdpowiedzUsuńJeśli w Twoim liście była mowa o nawiązaniu do tekstu, że nie gryzę, a także moim wielkim umiłowaniu placków, prawdopodobieństwo jest możliwe. ;)
OdpowiedzUsuńZabieram Ci kawałek ;)
OdpowiedzUsuń