piątek, 3 maja 2013

321.



 Razowe kakaowe kluski lane z kremowym serkiem i gruszką; ricore z mlekiem.
Wholewheat cocoa dumplings with cream cheese and pear; ricore with milk.


.Dzięki Oli przełamałam przedszkolną traumę i ugotowałam najpyszniejsze lane kluski, jakie kiedykolwiek jadłam. :)

34 komentarze:

  1. Też nie mogłam się przełamać w dzieciństwie do takich kluseczek, a teraz mogłabym jeść je codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kluski to najlepsze śniadanie świata! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy ich nie jadłam! :o :(

    OdpowiedzUsuń
  4. kluski są pychaaaa :) Bardzo dobrze, że się przełamałaś, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zbieram się do zrobienia tych klusek no i nie mogę się zebrać. Kusicie mnie nimi coraz bardziej więc chyba niedługo się przełamię i je ugotuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pyszności, jadłam tylko tradycyjne i muszę wreszcie ugotować jakąś kombinację :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gruszką moje serce zdobyłaś! chodzi za mną od tygodnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale pyszności! Podziel się! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam kluseczki <3 Kakaowe jeszcze przede mną, ale myślę, że już niedługo ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. super, że się przełamałaś :) dla mnie lane to szybkie i syte śniadanie :) a u Ciebie w pysznym połączeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie Twoje zdjęcia to dalej żyłabym w traumie ;) i śniadanie faktycznie bardzo mnie nasyciło.

      Usuń
  11. Hm, to może i ja się przełamię? Bo podałaś je bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. nie jadłam ich ;/ w poniedziałek na śniadanie będą!

    OdpowiedzUsuń
  13. brawa za przelamanie traumy :D ja tak się przełamywałam...z manną ;D na studiach dopiero ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Kakaowe? Niezły pomysł :) Kiedy będę miała ochotę robić je po raz kolejny, pokuszę się o wykorzystanie Twojego pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniam! I świetny kubek :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wyglądają przepysznie! Świetnie podane :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wciąż nie jadłam tych kładzionych... :D niedługo ulegnę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Teraz już chyba nie mam innego wyjścia! Wszyscy mają kluski, a ja ... A ja nie mam! :D Muszę mieć! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Lane kluski są wspomnieniem moich szczęnięcych lat i są zdecydowanie pyszne, a u Ciebie jeszcze tak pięknie sfotografowane:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyglądają obłędnie, coś czuję, że to nie był pierwszy i ostatni raz :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lane to ja luuubię, ale jeszcze motywuję się do zrobienia kładzionych:D

    OdpowiedzUsuń
  22. wyglądają tak pysznie, że ja tez muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  23. kluseczki lane są pycha , będę często do nich powracać ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawe jak smakują kakaowe. Muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Haha, to dobrze, że trauma pokonana ; )

    OdpowiedzUsuń
  26. haha, przedszkolne traumy, moja to placki ziemniaczane, ale nie przełamana ..

    OdpowiedzUsuń
  27. nigdy nie robiłam takich klusek, ale zamierzam. zamierzam od dawna! tylko może nie kakaowe, ale zrobię je w końcu koniecznie! :) bardzo smacznie Ci wyszły, do tego smacznie podane. uwielbiam gruszkę, pamiętam jak babcia, gdy byłam mała zawsze mi kroiła gruszeczkę, a ja zajadałam. chyba mi to zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie w przedszkolu nigdy nie podawali lanych kluseczek! Na szczęście, bo bym się do nich pewnie zraziła:D Kakaowych jeszcze nie próbowałam, ale muszą być świetne i ta gruszka^^

    OdpowiedzUsuń
  29. Myślałam właśnie o zrobieniu podobnej wersji, bo dotychczas jadłam tylko te jabłkowe. Mogłabyś napisać z jakich proporcji robisz takie bez dodatku owocu? Cudowne Ci wyszły. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja lane kocham od dziecka <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  31. musiały smakować bosko! No i ślicznie podane :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przedszkola trauma ? Od lanych klusek ? To musiała być na prawdę potworna kucharka.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...