Mini chlebek bananowy z serkiem kozim i dżemami: dyniowym, pomarańczowym i porzeczkowym; mandarynki; kawa z mlekiem.
Mini banana bread with goat cheese and jams: pumpkin, orange and currant; tangerines; coffee with milk.
Uwielbiam mandarynki. Uwielbiam to, jak później dłonie pachną świętami :)
Ja też, ja też to uwielbiam! Zapach mandarynek to sztandarowy symbol zbliżających się świąt :) I jeszcze ten chlebek... On z kolei jest równoznaczny z pysznym śniadaniem ;)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam ! wczoraj akurat sobie zajadałam wieczorem z mamą :)
OdpowiedzUsuńchlebek bananowy tak samo kusi zapachem i smakiem, tym samym podany w tak smaczny sposób ! :)
I ja, i ja!
OdpowiedzUsuńKocham ten zapach, te drobinki soku, jak magiczny pyłek, który rozpyla się podczas obierania... :))
Też je uwielbiam, ten zapach od razu kojarzy się ze świętami! :) Ale już blisko :)
OdpowiedzUsuńMini chlebuś, muszę go upiec!
mandarynki jakoś tak bardziej korzają mi się z wigilią klasową :P
OdpowiedzUsuńdżem dyniowy musi być wspaniały.
mandarynki <33 kocham ten zapach! i zapach chlebka bananowego! :)
OdpowiedzUsuńJa też podzielam Twoją miłość do mandarynek <3
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie cierpię mandarynek a na sam ich zapach mnie mdli :P
OdpowiedzUsuńA chlebek porywam !
Pokrojony tak, że wygląda jak kromki zwykłego chleba ;) Pyszności! :)
OdpowiedzUsuńjakie kolorowe śniadanko, pycha!
OdpowiedzUsuńnie przepadam za mandarynką, ale taaak-sto procent zapach świąt! :D
OdpowiedzUsuńczekam na te święta i czekam! No ale już niedługo...
OdpowiedzUsuńKocham mandarynki <3
OdpowiedzUsuńA co do chlebka jeszcze go nie jadłam a mogłabym cię prosić o przepis na niego ? :)