Polenta na mleku z miodem, pomarańczą i kukurydzianymi ciasteczkami; biała malinowa herbata.
Polenta with milk, honey, orange and corn cookies; white raspberry tea.
6 grudnia grzeczne dzieci dostają prezenty. A ja byłam chyba bardzo grzeczna, bo dostałam wspaniałą paczkę!
Dzięki blogosferze poznałam wiele wspaniałych osób. A kiedy w grupie ludzi darzących się sympatią pojawił się pomysł na obdarowanie się drobnymi upominkami.. no cóż, to był po prostu bardzo dobry pomysł :)
Dziękuję Karolinie, która w tym roku była moim Mikołajem :* w przesyłce znalazłam przepyszne domowe, bezglutenowe ciasteczka zapakowane w puszce razem z czekoladowym Mikołajem:
a także białą herbatę malinową (nigdy dotąd nie piłam białej i żałuję ;)) i
oczywiście kartkę. Dziękuję, dziękuję raz jeszcze i ładnie proszę o
przepis na ciacha, bo jak widać od wczorajszego ranka zapas mocno się uszczuplił ;)
A teraz lecę oglądać Wasze prezenty! :)
domowe ciasteczka <3 specjalnie dla Ciebie - super prezent ! widzę, że dziś świetnie się sprawdziły jako śniadaniowy dodatek ;)
OdpowiedzUsuńSłodko i bardzo przyjemnie, ciepło :) Takie uczucia zawsze powinny dominować tego dnia i dobrze, że tak właśnie było. Wspaniały prezent, a i śniadanie bardzo apetyczne!
OdpowiedzUsuńdomowe ciasteczka najlepsze! :) iii ta herbata! bardzo lubię białą ale malinowej wersji nigdy nie piłam, pyszna musi być :))
OdpowiedzUsuńdomowe ciasteczka! O ja.. ktoś bardzo się postarał, bo bezglutenowe :)
OdpowiedzUsuńSuuuper!
jakie boskie ciasteczka <3
OdpowiedzUsuńMmm bezglutenowe ciasteczka! Na pewno są pyszne! Idealne do nowej herbatki :))
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że nawet nimo twoich słów, by się nie trudzić, na pewno dostaniesz jakieś bezglutenowe łakocie od swojego Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńMój Mikołaj mnie bardzo miło zaskoczył :)
Usuńcieszę się że smakują :) :*
OdpowiedzUsuńSmakują bardzo! :*
Usuńmam i przepis :)
Usuń1,5 szklanki mąki kukurydzianej
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki mleka
1/3 szklanki oleju
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
płaska łyżeczka soli
70 g migdałów w płatkach
Mieszamy olej, cukier i mleko aż do rozpuszczenia się cukru. Dodajemy do wcześniej wymieszanej mąki z solą, proszkiem i migdałami, łączymy składniki. Nakładamy łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenie i pieczemy około 15-20 minut (mój piekarnik musi być odrobinę szalony, bo po takim czasie były wpół surowe, trzeba podpatrzeć ^^) w 200 stopniach :)
Merci :*
Usuńciasteczka! :D
OdpowiedzUsuńale cudowny prezent!
OdpowiedzUsuńale bym zjadła te ciacha!
OdpowiedzUsuńw ogóle zakochałam się w smakach Twojego dzisiejszego śniadania <3
Uwielbiam białą herbatę! :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś taki piękny zestaw naczynek? Przecudny!
Z home&you, dostałam ;))
Usuńciekawa jestem tej herbaty. :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoją miseczkę i kubek! są takie urocze <3
Ciasteczka w paczce od Mikołaja, czy też generalnie jadalne prezenty mają dziwną tendencję do znikania jeszcze tego samego dnia, widzę, że Ty też to zauważyłaś.... :p
OdpowiedzUsuńTen zaparzacz.... jest boski! Zakochałam się w nim!
Znikają zbyt szybko, zwłaszcza, gdy wszyscy też chcą spróbować :D
Usuńbiała malinowa! już czuję, że to moja ulubiona herbata!
OdpowiedzUsuńCiasteczka <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie kaszki kukurydzianej z pomarańczą :)
OdpowiedzUsuńAle kremowo w Tej Twojej miseczce :)
OdpowiedzUsuńA takie ciastka to jest super sprawa ! Świetny prezent :)
grzeczne, niegrzeczne, każdy musi dostać! :)
OdpowiedzUsuńSuper prezent, od razu widać że trafiony skoro ciacha tak szybko znikają :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie idealne!
OdpowiedzUsuńJeej, gdzie kupiłaś ten zestaw z dzisiejszego śniadania?! Jest fantastyczny! <3
OdpowiedzUsuńŚwietne są wszystkie prezenty! I te słodkości, jak ciasteczka :-)
Dostałam ;) z home&you.
Usuń