Placek owsiany z bananem (również w środku) i kremem ciasteczkowym; zielona herbata.
Oatmeal pancake with banana (also inside) and cookie cream; green tea.
Przepis na placek:
5 łyżek płatków owsianych (użyłam Sante)
1 jajko
1 mały banan
W miseczce mieszamy płatki z jajkiem i 3/4 banana pokrojonego w drobną kostkę. Smażymy placek na odrobinie oleju (najlepiej pod przykryciem, wtedy będzie wilgotny). Smarujemy kremem i układamy na nim pozostałe plasterki banana.
Ale grubaśny placuszek :) Musiał być pyszny, zwłaszcza z takimi dodatkami.
OdpowiedzUsuńYay! Kocham owsiane omlety. Dawno nie jadłam. :)
OdpowiedzUsuńwygląda super. Boże, kiedy ja ostatnio miałem czas na spokojne, poranne smażenie;)
OdpowiedzUsuńJaki grubiutki ten placek..Takie owsiane są najlepsze, a przy tym najzdrowsze. Ten krem ciasteczkowy tak świetnie wygląda..
OdpowiedzUsuńLubię takie placuchy, zwłaszcza z bananem ;)
OdpowiedzUsuńplacuchy zawsze dobre :)
OdpowiedzUsuńAle grubiutki. I jeszcze ten krem... Jak ja tęsknię za bananami...
OdpowiedzUsuńZadziwiasz swoimi śniadaniami, niby taka prostota, ale wygląda nieziemsko, poza tym banan i ten krem, meeeega! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńmożna się takim najeść :)
OdpowiedzUsuńOj można :)
UsuńZapisuję i niebawem taki zrobi :) Wyszedł taki puszyyysty :D
OdpowiedzUsuńchciałabym taki krem ciasteczkowy *.*
OdpowiedzUsuńJa chcę ten krem!;)
OdpowiedzUsuńjuż wiem, skąd masz ten krem;)
OdpowiedzUsuńA placuszek z nim musi być meeega :)
omomom ale placuś ;d i ten kremik ! pychotka <3
OdpowiedzUsuńmój ulubiony placek, tylko Toie wycszedł taki gruby i pulchny :D z tym kremem musiał być przepyszny ;]
OdpowiedzUsuńA ja nie jadłam tego kremu, a dużo osób się nim zachwyca :D
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie, uwielbiam takie grube omlety, zwłaszcza jeśli dochodzi do tego banan *.*
Chcę tego kremu! :<
OdpowiedzUsuńwow! wygląda idealnie! uwielbiam takie grubaśne, a mnie takie nigdy nie wychodzą i zawsze tylko zazdroszczę:p
OdpowiedzUsuńUwielbiam placki owsiane <3 Pamiętam jak robiłam, byłam najedzona przez długi czas :) Pychotka!
OdpowiedzUsuńJa też się porządnie najadłam :)
UsuńUwielbiam wszystko z bananami :) Pychotka!
OdpowiedzUsuńplacek wygląda bardzo apetycznie :) a nazwa "krem ciasteczkowy" brzmi strasznie przyjaźnie ciekawe jaki ma smak, bo pod taką nazwą kryć może się wiele słodkości :))
OdpowiedzUsuńKrem jest słodki, trochę czekoladowy, trochę korzenny.. kurczę, nie wiem, z czym porównać ;) jest pyszny w każdym razie :)
Usuńmniam, ale mi narobiłaś ochoty na taki placek! uwielbiam go, a wieki już nie jadłam.
OdpowiedzUsuńZainspirowana zrobiłam coś podobnego sobie na obiadokolacje. Może nie dokładnie takie bo zamiast banana było jabłko, a jajka najpierw ubiłam i choć była to pyszna kolacja to stwierdzam, ze ja do placków chyba wolę płatki w wersji zmielonej. Nie przeszkadzały ci takie całe płatki w placku ?
OdpowiedzUsuńNie przeszkadzały mi wcale, fajnie zmiękły :)
UsuńOo, widzę, że dzisiaj mamy podobnie :P Kusisz tym kremem wiesz? :P
OdpowiedzUsuńi tu w tym miejscu zazdroszczę Ci takiego placka! równego, ślicznego.. :<
OdpowiedzUsuńPyszny jest mmm może nawet go jutro zrobię :D
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Blog. ;-)
OdpowiedzUsuń