Ja nawet gdy mam weekend czy przerwę świąteczną bądź ferie, wstaję najpóźniej o 7:30..nie potrafię spać dłużej. W wakacje muszę to zmienić :D Po Twoim śniadaniu od razu widać, że dziś Sobota. Leniwe, pyszne śniadanko :)
Piękne zdjęcia :D Pomijając już samo śniadanie, które swoim smakiem było pewnie jeszcze lepsze niż ujęcia. Czemu tak wcześnie? :o Ja jeszcze przeciągałam się o 8...
Ja dzisiaj zaszalałam i pobudkę miałam o 7 ;p
OdpowiedzUsuńdokładnie, nie ma ja wstać o 6 ...
OdpowiedzUsuńowsianka wygląda po prostu cudownie ! :) miłego dnia :)
Mmm ale pysznie ;)
OdpowiedzUsuńJa nawet gdy mam weekend czy przerwę świąteczną bądź ferie, wstaję najpóźniej o 7:30..nie potrafię spać dłużej. W wakacje muszę to zmienić :D
OdpowiedzUsuńPo Twoim śniadaniu od razu widać, że dziś Sobota. Leniwe, pyszne śniadanko :)
mnie tez obudzili po 7;(
OdpowiedzUsuńale się morele kolorystycznie zgrały z naczyniem!:) pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :D Pomijając już samo śniadanie, które swoim smakiem było pewnie jeszcze lepsze niż ujęcia.
OdpowiedzUsuńCzemu tak wcześnie? :o Ja jeszcze przeciągałam się o 8...
Dzieki :) jakos tak sie obudzilam.
UsuńSuper zdjęcia :) Pyszne śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńJa dziś nawet przed 6 się obudziłam, ale spędziłam ten czas na dokończeniu książki :)
oj.. może jutro odeśpisz?;)
OdpowiedzUsuńAle pieczona owsianka musiała ci to wynagrodzić-boskości!:)
Pyszności *.*
OdpowiedzUsuńJa się budziłam co chwilę już od 5 -,- ale stwierdziłam, że to jednak trochę za wcześnie w weekend :P
o mamuś, ale zdrowo:)
OdpowiedzUsuńowsianka z morelami, mniam (;
OdpowiedzUsuńAle pychota! *.*
OdpowiedzUsuńZ jakich proporcji robisz pieczone owsianki?
Dzisiejsza 5 lyzek platkow, 1 otrab, 1 amarantusa, jajko, troche mleka, pol lyzeczki proszku do pieczenia, dwie lyzeczki sosu cynamonowego i odrobina ksylitolu. Plus morele :)
Usuńa mleka ile dajesz? bo z tym mam zawsze największy problem, nigdy płatki całego nie wchłaniają...
UsuńCuudna! Ja wstaje 10-11... I mogłabym później ;/
OdpowiedzUsuńAle słoneczne śniadanie, mniam:)
OdpowiedzUsuńjaka piękna ta owsianka :OO daj mi kawałek!
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie. *.* tak... wiosennie, chyba dzięki tym morelom. :P
OdpowiedzUsuń... i zrobić sobie takie pyszności!
OdpowiedzUsuńPyszna, u mnie dziś podobnie bo też pieczona owsianka ^^
OdpowiedzUsuńO 6?! Skandal!
OdpowiedzUsuńAle sniadanie miałaś mistrzowskie :P
Na pewno była smakowita :)
OdpowiedzUsuńznam to, często o tej wstaję, nawet w weekend...
pysznie wygląda ;d
OdpowiedzUsuńmorele z puszki? ;) już czuję ten cudowny zapach!
OdpowiedzUsuńTeż wstałam o 6, ale przez bolący ząb. ;/ Mistrzowskie śniadanie!
OdpowiedzUsuńczemu tak wcześnie?!
OdpowiedzUsuńskąd wytrzasnęłaś morelki? :)
Jakos tak wstalam. Z puszki :)
UsuńNie no to jest po prostu dzieło sztuki! A morelki z puszki czy świeże? :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widzialam swiezych moreli w lutym ;)
Usuńoooo,świetne śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńmusiała być pyszna! :o dawno nie jadłam moreli.
OdpowiedzUsuńdzisiejsze zdjęcia przepiękne <3
OdpowiedzUsuńDla mnie 6 to środek dnia, ale Ty chyba niekoniecznie się wyspałaś hm?:(
No niezbyt :D
UsuńZdjęcie jak z magazynu kulinarnego! Takie ciepłe, słoneczne... :)
OdpowiedzUsuńfajna ta owsianka , pysznie się prezentuję i pewnie jeszcze lepiej smakuję ;D mniam !
OdpowiedzUsuńjakie to jest cudne... *.*
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczna ^^
OdpowiedzUsuńwstałam o 10, zdecydowanie lepiej funkcjonuję gdy wstanę 6-7, ale chwilowo nie zgrywa mi się to z moim nocnym przesiadywaniem ;)
ja wstałam o 7:30... a wcale nie musiałam:(
OdpowiedzUsuńale takie sniadanko na pewno zrekompensowało Ci tak wczesny poranek! <3 pycha!
Kocham pieczone owsianki!
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś tą piękną, żółtą formę? *.*
OdpowiedzUsuńJaka smakowita *.* Wygląda wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńto musi być pyszne...jeszcze nigdy nie piekłam owsianki i chyba w końcu się przekonam jak taka wersja smakuje :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń