Gryczane scones z twarożkiem i dżemem pomarańczowym / Philadelphią Milka i bananem; herbata wiśniowo-migdałowa.
Buckwheat scones with curd and orange jam / chocolate flavoured cream cheese and banana; cherry-almond tea.
Zaczynamy przygodę z bezglutenowym pieczeniem! Początkowo myślałam, że ciasto nie wyjdzie, bo było jakieś dziwne, ale skoro już je przygotowałam, to postanowiłam mimo wszystko upiec - i efekt jest, o dziwo, bardziej niż zadowalający. Świeże, jeszcze ciepłe bułeczki o poranku - ależ mi tego brakowało :)
genialna jesteś! ;) na pewno sobie poradzisz! :) i przy okazji poznasz wiele nowych smaków :) scones wyglądają obłędnie. porywam też z philadeplią i bananem :3
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kruche bułeczki, a gryczane to już wogóle (chociaż nie jadłam z mąki gryczanej, ale ją lubię). i jeszcze herbata-miks moich ulubionych smaków :)
OdpowiedzUsuńWyszły, i to jak dobrze! :) Niedługo zostaniesz mistrzynią bezglutenowej kuchni ;)
OdpowiedzUsuńpomarańczowy dżem to mój ulubiony. :)
OdpowiedzUsuńa z Ciebie niezła zdolniacha, że mimo ograniczeń tak świetnie sobie radzisz. :D
powiem Ci, że całkiem fajnie wyszło (jakkolwiek to brzmi), że musiałaś przejść na tą dietę, bo bardzo poszerzyło Ci to horyzonty, wszystkie dania są jeszcze bardziej inspirujące i pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńWidzisz jak sobie świetnie radzisz! Gratuluję ! Chętnie poznałabym przepis na te bułeczki. :)
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńświetny masz nóż! :D
I ja, i ja! :)
UsuńA ja dzisiaj zrobiłam scones z patelni i smakowało rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, a moze dla odmiany cos o moim sniadaniu?
Usuńsą świetne, ja uwielbiam sconsy i te na pewno były przepyszne !! smacznie je podałaś <3
OdpowiedzUsuńŚwietne sconesy Ci wyszły, pyszne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńO, zapomnialam w ogole o istnieniu scones :D Dzieki wielkie za przypomnienie! Uwielbiam je gdy sa cieple. Szczegolnie wlasnie z twarozkiem i dzemem :3
OdpowiedzUsuńNo moja droga, uprzejmnie prosze o przepis ;) cudowne sa *.*
OdpowiedzUsuńz dnia na dzień, z poranka na poranek zaskakujesz mnie coraz bardziej :) i mam ochotę z Tobą zamieszkać! :D
OdpowiedzUsuńno kochana, genialne śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńA?le bym zjadła *.*
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie mnie urzekło. Jak z jakiegoś magazynu kulinarnego :))
OdpowiedzUsuńWyszły Ci piękne, bez dwóch zdań :)
Mąkę sama zrobiłaś czy kupowałaś ?
OdpowiedzUsuńwyglądają kusząco <3
OdpowiedzUsuńja poproszę o połowkę z milką, prosi się o zjedzenie :D
OdpowiedzUsuńWybieram obie wersje!
OdpowiedzUsuńGenialne połączenie smaków !
no musiałbyś wspaniały, jakżeby inaczej! takie gryczane bułeczki mają 'swój charakter' :D
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale patrząc na zdjęcie sniadania pomyślałam: jakie do Ciebie niepodobne. No bo u Ciebie zazwyczaj miseczkowe, gofry, placuszki. Dawno tu nie było takich pięknych bułeczek i herbaty zamiast mojej ukochanej tutaj kawy:))
OdpowiedzUsuńTak czy owak: kolejne odkrycie diety za Tobą, kolejne smaczne i kolejne udane!
Widzisz jak świetnie sobie radzisz w tej nowej bezglutenowej "rzeczywistości" :) Super, takie bułeczki i jeszcze te wszystkie dodatki to śmiem powiedzieć śniadanie idealne ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że ten brak glutenu nie zabrał Ci przyjemności ze śniadań :DD
OdpowiedzUsuńPoproszę o przepis, wypróbuję jak najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńKolejne udane i świetne odkrycie w Twojej diecie.
A ja próbowałam robić scones i mimo, że robiłam normalne, nie bezglutenowe, to i tak mi coś nie wyszło. Ale mi było przykro. Tak bardzo mam ochotę na ciepłe bułeczki, ale ja już się boję cokolwiek takiego robić :c takie bułeczki, jak są piekarni, czy jakiś chlebek domowy, też już tyle razy próbowałam robić, ale mimo że smak jest dobry, to ta masa dziwna jest po upieczeniu.
OdpowiedzUsuńmoże zaprosisz mnie na swoje scones? :prezentują się naprawdę znakomicie. ja bym nawet nie pomyślała, że bezglutenowo można tak szaleć, a tu proszę!
mm :0 wygląda smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńe tam, na sodzie wszystko wyjdzie. :D w ogóle ostatnio zakochałam się w mące gryczanej, jest wspaniała!
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam ten smak, wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ciepłe scones o poranku, oj to jest wspaniały początek dnia. Wyglądają bardzo ciekawie i smakowicie, no i te dodatki cudo. :)
OdpowiedzUsuńwyszły wspaniałe! Uwielbiam wypieki z mąki gryczanej :)
OdpowiedzUsuńTobie monotonia nie grozi! Ciągle zaskakujesz nowymi pysznościami;D
OdpowiedzUsuńświeże, ciepłe bułeczki rano - i czego chcieć więcej? :) bardzo mi się podoba ta z twarożkiem i dżemem ;) i chętnie i ja poznałabym przepis, bo te co ja robię są jakieś takie, dobre, ale coś w nich nie tak ;p
OdpowiedzUsuńTa dietka Ci służy, świeże bułeczki na śniadanko, wiesz co, muszę kiedyś wpaść do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńI want it!
OdpowiedzUsuńKochana, podziel się przepisem, bo wyglądają cudownie! :-)
OdpowiedzUsuń