Wygląda bardzo apetycznie. Niezwykle kremowo i gęsto, a do tego banan i czekolada to wiadomo jedno z lepszych połączeń smakowych, więc musiało być genialne. :)
Brzmi i wygląda świetnie! Droga jest ta tapioka? Bo do tej pory się nią nie interesowałam będąc w sklepie, a coraz częściej widuję ją w blogosferze i mnie kusi :-)
Ah ta tapioka, kusi i kusi no ! Szkoda, że nigdzie nie mogę jej znaleźć :< Chyba się w końcu zdecyduję na zamówienie jej z internetu bo robicie mi apetyt tymi przepisami :D
Przez Ciebie zaczęłam wszędzie szukać tapioki, na razie bezskutecznie, ale jutro wybiorę się do sklepu ekologicznego - może akurat? :D Bo kusisz, kusisz!
pierwsze zdjecie, to odbicie w łyżeczce genialne :D z czegokolwiek by ten pudding nie był połączenia banana z czekoladą sprawia, że i tak jest rewelacyjny ;D nie bedę się powtarzać, że kusisz tą tapioką, ale to całkowita prawda ;]
czekolada + banan to mistrzowskie połączenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo kusząco wygląda, a jak jest w nim czekolada i banan - biorę bez zastanowienia!
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudownosci *.*
OdpowiedzUsuńSzalejesz z tą tapioką, musi więc być smaczna ;)
OdpowiedzUsuńA zdjęcie w łyżce och ach świetne ;D
Wygląda jak przepyszny deser! :D
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco. Połączenie banana i czekolady *_*
OdpowiedzUsuńKusisz, kusisz :)
OdpowiedzUsuńMuszę gdzieś dorwać w końcu tapiokę, muszę, muszę! :)
OdpowiedzUsuńNo, czekałam z ciekawością na ten Twój nocny pudding i jest!:) Fajowy wyszedł! Jak zwykle kawka dla mnie i uciekam!;))
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są cudowne... Pudding wyszedł obłędnie ;D
OdpowiedzUsuńwszystko cudne, a taki pudding to świetny początek :)
OdpowiedzUsuńmmmmm... ale dawno nie jadłam puddingów :))
OdpowiedzUsuńKusisz tą tapioką! A ja nigdzie jej nie spotkałam, chyba zamówię przez internet, będzie szybciej :) Pudding wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńMam pytanie :) Jak przyrządziłaś ten pudding? ;) Bo kupiłam tapiokę i nie wiem za bardzo jak zrobić z niej pudding :D
Usuńno nie! znowu tapioka! serca i litości nie masz! ;)
OdpowiedzUsuńKolejne śniadanie z tapioką, które prezentuje się cudnie :)
OdpowiedzUsuńA u mnie leży cała paczka i czeka na wykorzystanie ;P
błagam koniecznie! swoją drogą ile kosztuje tapioka?
OdpowiedzUsuń6,50 ;)
Usuńa ja nie mogę nigdzie kupić a tak bym chciała spróbować!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo podoba mi się pierwsze zdjęcie, w którym odbijasz się w łyżeczce :)
A miałam tego zdjęcia nie dodawać.. :D
UsuńPudding z tapioki, ciekawe.! :>
OdpowiedzUsuńkolejny raz tapioka, i to chyba nawet lepsza wersja ;)
OdpowiedzUsuńMniam!
OdpowiedzUsuńczekolada i banany , nie zawodne połączenie ;) widzę, że gęsto , jak uwielbiam !
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Niezwykle kremowo i gęsto, a do tego banan i czekolada to wiadomo jedno z lepszych połączeń smakowych, więc musiało być genialne. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi i wygląda świetnie! Droga jest ta tapioka? Bo do tej pory się nią nie interesowałam będąc w sklepie, a coraz częściej widuję ją w blogosferze i mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuńZapłaciłam całe 6.50 ;)
UsuńAh ta tapioka, kusi i kusi no ! Szkoda, że nigdzie nie mogę jej znaleźć :< Chyba się w końcu zdecyduję na zamówienie jej z internetu bo robicie mi apetyt tymi przepisami :D
OdpowiedzUsuńJůů, it looks so delicious♥
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie zaczęłam wszędzie szukać tapioki, na razie bezskutecznie, ale jutro wybiorę się do sklepu ekologicznego - może akurat? :D Bo kusisz, kusisz!
OdpowiedzUsuńAle kusisz tymi śniadaniami! :D
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjecie, to odbicie w łyżeczce genialne :D z czegokolwiek by ten pudding nie był połączenia banana z czekoladą sprawia, że i tak jest rewelacyjny ;D nie bedę się powtarzać, że kusisz tą tapioką, ale to całkowita prawda ;]
OdpowiedzUsuńwidzę Cię w łyżeczce i macham do Ciebie! :D:D
OdpowiedzUsuńidealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńświetny myk z tą łyżeczką!
twoje puddingi powodują za każdym razem ślinotok..! :)
OdpowiedzUsuńWygląda wyśmienicie!
OdpowiedzUsuń