środa, 11 marca 2015

491. Croissant z dżemem i o glutenie słów kilka.


Croissant z dżemem; kawa z mlekiem.
Croissant with jam; coffee with milk.

Pełno ostatnio w internecie artykułów na temat szkodliwości i bezsensowności przechodzenia na dietę bezglutenową (wyłączając oczywiście celiakię). Artykułów bardzo na czasie, jeśli chodzi o mnie, postanowiłam więc i ja dodać coś od siebie.
Tak, przeszłam na dietę bezglutenową nie mając celiakii. Tak, zostało mi to zalecone przez lekarza, który stwierdził nietolerancję glutenu. Tak, czułam się dużo lepiej. Tak, od jesieni znów jem gluten.
Lekarz po roku diety bezglutenowej coraz częściej sugerował mi ponowne wprowadzanie glutenu. Bałam się, ale w końcu się przełamałam. Zaczęłam od owsa, zero reakcji. Później słód jęczmienny, również ok. Dalej orkisz i żyto, i tu już nie było kolorowo - po kilku dniach objawy wróciły. Pszenicy bałam się jak diabeł święconej wody, więc nawet nie próbowałam, zostawiłam owies i jęczmień i poza tym jadłam dalej bezglutenowo. Na święta mama zrobiła moje ukochane niegdyś wafle, zwane również pischingerem... kusiły kilka dni, aż w końcu się poddałam i zjadłam kawałek. Następnego dnia zjadłam dwa. Później kromkę chleba. Kawałek pizzy. Zero reakcji.
Nie wiem, jak tłumaczyć moje cudowne ozdrowienie.Lekarz też nie wie. Nie lubię lekarzy.

8 komentarzy:

  1. mam tak samo, dokładnie :)
    Odstawiłam gluten na polecenie lekarza, bez zadnych badan, tylko na podstawie wywiadu.
    Ostatnio też zaczęłam wkluczać gluten zaczynając od owsa- zero reakcji, potem żyto, jęczmień i większych zmian nie było, chyba że jadłam tego duże ilości, wtedy wzdęty brzuszek i czasem lekka wysypka, która szybko mijała. Pszenicy unikam i do tej pory, miałam nawet akcydent że po zjedzeniu 1 kromki chleba pszennego reakcja była natychmiastowa, dobrze, że zdążyłam dobiec do toalety...
    A ostatnio po pszennej bułce, pierogach i tortellini- zupełnie nic.
    I sama też nie wiem, jeść nie jeść? Myślę też nad zrobieniem badań na przeciwciała, są niedrogie bo około 30 zł a dadzą mi odpowiedź :)
    W sumie chyba wolę życie z glutenem, jest smaczniej :) A z drugiej strony dieta bezglutenowa wyciągnęła mnie z mocnej niedowagi i niedozywienia więc trudna decyzja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam problemów z gleutenem, więc się nie wypowiem, ale śniadanie pochwalę. Lubię tak poczuć się francuską :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo nasze organizmy to tajemniczy,ale inteligentny mechanizm. Skoro czasowo ni ma na cos ochoty/to mu szkodzi - to odrzuca nas. Jesli odrzuca mnie od kawy to znak,że albo jest na tyle poważni,że lekarzysko i antybiotyk albo nawadnianie sie i spanie bo za duzo pracowałam:D z glutenem myślę jest podobnie-wyeliminowalam kiedyś pszenice,zostawiłam inne zbożyska i grało.

    Twoj organizm po prostu się naprawił- żołądek,jelita odetchnęły. Dostały troche czasu byś mogła wyluzować i fizycznie i psychicznie od dolegliwości wszelakich i problemów z doborem jedzenia. Wcześniej człowiek nie kontrolował ile glutenu je i w czym. Kazdy posiłek niemalże w tym kraju jest glutenowy- nawet tabliczka czekolady coś zawiera.

    Ot takie wynurzenia. Cieszę się bardzo,ze juz go jesz- będzie jak Ci wyslac normalne ciastka na Mikolaja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na diecie bezglutenowej jestem od czerwca. Czuję się dużo lepiej, rozważam lekkie wprowadzenie glutenu. Mam niestety obawy... widzę że ty dałaś radę i zazdroszczę. Może i mój żołądek zaakceptuje gluten. Oby ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. A mogę spytać z ciekawości jakie miałaś objawy i jaki lekarz zalecił stwierdził nietolerancję?
    bo ja od prawie roku zmagam się ze strasznymi problemami z dolegliwościami żołądkowymi- zgagi, niestrawności a przede wszystkim niesamowite wzdęcia. Byłam juz u kilku gastrologów, wykonałam masę badań, posiewów na bakterie/pasozyty w koncu stwierdzili ze pewnie to Zespół Jelita Drazliwego, O glutenie nikt nie mówił. Dostałam leki które nic nie pomagają...dodam że ja i tak nie jadałam dużo glutenu, głównie, ryż i kasze, ale raz na tydzień a nawet kilka dni wpadnie jakieś ciastko/kromka chleba, więc sama nie wiem

    Więc byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałam dokładnie tak samo. Tyle że ja brałam jeszcze jakieś tabletki. Teraz jestem wolna od takich problemów. Jedynie czasami gdy przesadzam to coś się "odezwie" 😌

    OdpowiedzUsuń
  7. Lekarze bywają dziwni. Mój kilka lat temu nie wykrył zapalenia płuc, brawa.
    Croissanta porywam, bo kocham takie śniadanka ♥

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...