Jak się przywitać po ponad roku milczenia? Mam nadzieję, że 'cześć' wystarczy :)
Stęskniłam się za swoim miejscem w sieci, konkretnie za tym miejscem. Włożyłam w tego bloga dużo serca i po pewnym czasie zaczęło mi tego brakować. Ale nie jestem już tą samą osobą, która tu zaczynała 4 lata temu. Ba, nawet nie tą z przed roku. Zmieniłam się ja, zmienił się adres, zmienił się blog. Już nie będzie codziennych śniadań; będą moje 'favourite things' - przepisy, zapachy, muzyka; wszystkie inne rzeczy ważne i mniej ważne również. Zapraszam, i na zachętę częstuję muffinką.
jej <3 Witaj z powrotem! :) Cieszymy się!
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę :)
Usuń