Szarlotka; twarożek z kiwi; zielona grejpfrutowa herbata.
Apple pie; quark with kiwi; grapefruit green tea.
Czy jest coś lepszego, niż kawałek (albo dwa ;)) szarlotki o poranku? Dla mnie to takie wspomnienie dzieciństwa. Babcia piekła najlepszą szarlotkę na świecie, ja i brat kręciliśmy się niecierpliwie w kuchni, czekając, aż ciasto ostygnie na tyle, że da się zjeść. Dostawaliśmy po wielkim kawałku i szklance mleka, i nie było na świecie dwóch bardziej szczęśliwych dzieciaków niż my wtedy. Dziś ja piekę, babcia z bratem zajadają i chwalą, że smakuje tak, jak wtedy. Nie ma lepszego komplementu :)
ask ;)
Moja babcia piecze najlepszą szarlotkę na świecie i podobnie jak Ty gdy byłaś dzieckiem, ja teraz również odwiedzam babcię w każdy weekend i ma ogromną nadzieję, że ma właśnie to ciasto :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę!
OdpowiedzUsuńkocham szarlotkę, to ciasto biorę w ciemno, a najlepiej jak jest słodki spód i kwaśne jabłuszka:D
OdpowiedzUsuńnie, nie ma nic lepszego! chyba muszę zmotywować mamę, żeby mi upiekła, bo żadna nie smakuje mi tak jak jej:) Twoja wygląda prawie identycznie i myślę, że mogłaby z nią konkurować..:D
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego to prawda! :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam szarlotkę <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę na śniadanie! Twoja wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńZa szarlotką nie przepadam, ale twarożek z kiwi już zdecydowanie tak:d
OdpowiedzUsuńNo weeeź, jak można nie przepadać za szarlotką?:P
UsuńJa z kolei żałuję, że moja Babcia piekła i gotowała intuicyjnie, bez przepisów. Kiedyś moja ciocia poprosiła Babcię o przepis na ciasto drożdżowe i dzięki temu uchowała się ta jedna jedyna receptura :)
OdpowiedzUsuńPiekłam je już dwa razy. Za pierwszym razem usłyszałam najpiękniejszy i najcenniejszy dla mnie komplement, z ust mojej ukochanej Babci - "Przepyszne. Nawet lepsze od mojego." :))
Twoja szarlotka wygląda cudownie!
Uściski!
Nie ma lepszych komplementów, niż te od babci! Ściskam również :)
UsuńMmm szarlotka! Uwielbiam takie zestawy na śniadanie.. ciacho o poranku to jest to :)
OdpowiedzUsuńJest coś lepszego.
OdpowiedzUsuńDwa kawałki napoleonki o poranku :)) Szarlotka hate! Ale wygląda idealnie!
i jest szarlotka! :) coś lepszego od takiego poranka? na pewno nie! :)
OdpowiedzUsuńPycha :)
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego <3
OdpowiedzUsuńOj, moja babcia nigdy nie piekła szarlotki :( Mama zresztą też... Niemniej lubię to ciasto, więc z chęcią wpadłabym do Ciebie na kawałek lub dwa :) Po takim śniadaniu cały dzień wydaje się przyjemniejszy.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie, jakimś cudem jeszcze kilka kawałków zostało ;)
Usuńomomom szarlotka , jedno z najlepszych ciach ;D
OdpowiedzUsuńkawałek ciasta o poranku zawsze najlepiej smakuję :)
OdpowiedzUsuńich radośc pewnie była nie do opisania.
Kurczę, uwielbiam taką szarlotke! Ale moja mama robi tak słodką że po kawałku już nie daję rady na więcej;-)
OdpowiedzUsuńpoprzedni komentarz, to pomyłka! xD
OdpowiedzUsuńNAJLEPSZA JEST WŁAŚNIE TAKA SZARLOTKA JAKA JEST NA ZDJĘCIACH :) PYSZKA
szarlotka to najlepsze ciasto świata :D
OdpowiedzUsuńczęsto do twarożku dodaje właśnie kiwi lub pomarańcz:D pycha!
OdpowiedzUsuńśniadanie idealne, od kawałka ciasta przez twarożek do herbaty grejpfrutowej *-*
OdpowiedzUsuńoo tak! szarlotka na śniadanie to mega pomysł :DD
OdpowiedzUsuńoo tak to uwielbiam <3 szarlotka, kiwi, zielona herbata <3 idealne śniadanko jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
Usłyszeć taki komplement - bezcenne :) Ale po wyglądzie szarlotki wiszę, że zasłużony :)
OdpowiedzUsuńoch, taką właśnie piecze moja mama: niewysoka, z tartym ciastem na górze :)
OdpowiedzUsuńchyba nic lepszego nie ma, jednak ja już mam jej dość. ;)
OdpowiedzUsuńmój kubek!
OdpowiedzUsuńprzyślij mi kawałek tej szarlotki
jej.. szarlotka! Mniam! Mniam! A ciepła wymiata!
OdpowiedzUsuńZielona o tym smaku jest super;)
ale mi narobiłaś ochoty na szarlotkę ;d
OdpowiedzUsuńKomplementy babci zawsze najbardziej cieszą :)
OdpowiedzUsuńo rany jaką mam ochotę na szarlotkę! muszę tylko skombinować jakąś małą blaszkę do mojego mini piekarnika i upiekę! bo chodzi za mną już dłuuuuuugo, a jeszcze blogerki się uparły, żeby mnie nią dręczyć :P wyślij kawalątek, chociaż tyci tyci
OdpowiedzUsuńw miniony weekend też miałam szarlotkę na śniadanie :) hmmm może i w ten się poszczęści :D
OdpowiedzUsuń