Kakaowy pudding ryżowy z kremowym serkiem i pomarańczą; ricore z mlekiem.
Cocoa rice pudding with cream cheese and orange; ricore with milk.
Pech mnie wczoraj prześladował. Rozdarłam ulubione spodnie, w drodze do pracy obtarły mnie buty, i coś mi się zrobiło z kolanem - ni z tego ni z owego zaczęło mnie strasznie boleć, nad rzepką od wewnętrznej strony. Nie jestem w stanie zgiąć nogi, kucnąć etc. Ćwiczenia oczywiście odpadają, nawet chodzenie sprawia mi trudność.. miał ktoś tak? Długo trwało?
Kurczę, rzeczywiście pech... Nigdy tak nie miałam. Może idź do lekarza?
OdpowiedzUsuńSmakowity pudding :)
Miałam tak po bieganiu w wakacje, kup sobie ściągacz i daj odpocząć, dopóki sie nie usztywni i samo nie przejdzie ;)
OdpowiedzUsuńetolka14@o2.pl
Ja kiedyś cierpiałam przez taki mocny ból przez jakiś tydzień. Najprawdopodobniej było to wtedy po bieganiu i zbyt dużym wysiłku, nie poszłam z tym do lekarza (bo nie lubię chodzić z 'głupotami', po prostu dałam sobie spokój na jakiś czas z aktywnością i nogi odpoczęły, ból przeszedł, to chyba jakieś naciągnięcie mięśni w moim przypadku było.
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam sobie przepyszną owsiankę pomarańczową i też się tak zachwycałam nad nią jak nad Twoim dzisiejszym śniadaniem :)
ja miałam tak i mam do tej pory z dwoma kolanami, tylko mi dodatkowo za pierwszym zbierał się płyn w kolanie, który musiałam mieć ściągany igłą. ale nie chcę Cie straszyć, jeśli kolano nie jest spuchnięte, to nie to. ale nie zaszkodzi iść do lekarza.
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu nigdy nie wykorzystuję ryżu który został po obiedzie do takich śniadaniowych puddingów :)
Nie jest opuchnięte ani czerwone, tylko boli..
UsuńU mnie to akurat płatki ryżowe, ale ryż w ten sposób również utylizuję, polecam ;)
Ale pysznie, uwielbiam takie puddingi <3
OdpowiedzUsuńOjej.. nie lubię takich dni, zdecydowanie! A kolano może poczekaj, jak nie przejdzie to do lekarza bym się wybrała. Raczej nie mam z nimi problemów, więc nie za bardzo mogę doradzić, ale trzymam kciuki, żeby szybko przeszło :)
Coraz więcej osób ma problemy z kolanami...
OdpowiedzUsuńPoczekaj jakiś tydzień, chyba że pojawi się opuchlizna albo jakieś zaczerwienienie, wtedy od razu możesz pojechać na izbę przyjęć, po co czekać. Oszczędzaj to kolano, trudno mi powiedzieć, czy je schładzaj czy ogrzewaj, ja muszę swoje ogrzewać, bo mam kłopoty z chrząstką.
a jak nie minie, to marsz do lekarza. on wie najlepiej co trzeba zrobić, ale nie martw się tym!:)
stare dobre połączenie- kakao i pomarańcza. i zaczyna się sezon na puddingowe śniadania ;)
OdpowiedzUsuńnajlepsza rada- wizyta u lekarza
Ale fajny pudding. :)
OdpowiedzUsuńoby szybko ból odpuścił!
Na kolano polecam rower- jest wspaniały. Mnie kolano też bolało, zrobiłam parę km i przeszło :) Tylko na małym obciążeniu oczywiście :)
OdpowiedzUsuńA śniadanie idealne!
Dzięki kochana za radę, ale nie dam rady tak zgiąć nogi.. :(
UsuńOj, mam nadzieję, że pechowy okres szybko Ci minie :* Czasem każdy miewa gorsze chwile...
OdpowiedzUsuńŚniadanie bardzo udane :) Pyszny pudding, a i dodatki doskonale dobrane. Nie można narzekać!
Nie mialam, ale nie radze ci takich rzeczy lekcewazyc, pojdz do lekarza :)
OdpowiedzUsuńAle zgrałyśmy się dzisiaj z puddingiem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najszybciej Ci przejdzie.
To samo u Ciebie napisałam ;))
UsuńMam nadzieję, że to nic poważnego z tym kolanem. Myślę, ze najlepiej będzie jeśli pójdziesz do lekarza bo z kolanem nie ma żartów. A spodnie kupisz kolejne, podobne na pewno :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, mam nadzieję, że przejdzie Ci z tym kolanem. Może idz do lekarza jesli to na tyle uciążliwe?
OdpowiedzUsuńSzkoda spodni - tez mnie to zawsze wkurza :P
Śniadanko przepyszne, mam nadzieję że pech już Cię opuścił.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pudding :D
OdpowiedzUsuńpuddingi ryżowe uwielbia,m ,do tego kakaowy - pycha !!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy i kolano przestanie boleć ;)
pudding <3 pyszne dodatki :) a co do pecha, też często go mam, nie przejmuj się ;)
OdpowiedzUsuńOch, oby szybko przeszla kontuzja, na pewno nieprzyjemne :(
OdpowiedzUsuńa pudding to poproszę taki! :D
pyszny pudding! :)
OdpowiedzUsuńa co do kolana to może lepiej udać się do lekarza ;)
Taki okrutny pech też ostatnio mnie prześladował. Najpierw talerzyk z zawartością śniadania wylądował na podłodze, później wielką doniczkę z bratkami przewróciłam, a na zwieńczenie pękły mi reklamówki ze zniczami. Tak jakoś bonusowo...
OdpowiedzUsuńtrzym się:*
Może wczoraj po prostu byl dzień który miał się nie udać. Na podstawie dnia wczorajszego, w moim przypadku, chyba lepiej tak przyjąć.
OdpowiedzUsuńCo do kolana to hm...jeżeli nie miałaś żadnego zdarzenia które mogło spowodować uraz to powinno się naprawić w 2-3 dni max. Jak nie przejdzie to idź do lekarza i zrób kolanu usg... Mogłaś je np. lekko zwichnąć (bo przy skręceniu nie mogła byś w ogóle chodzić prawie)
Nie miałam. Pocieszyłaś mnie, dzięki :*
UsuńPrzez 20 lat trenowania rożnych rzeczy miało się już to skręcone kolano, połamane kości w stopach, zwichnięcia, stłuczenia, problemy z rzepką, i drobniejsze szczęścia. Mam wrażenie, że moje nogi mają lepszą dokumentacje usg niż nie jedna kobieta która urodziła 5 dzieci. Mój ortopeda ma teorie, że spotykamy się z równa 2-letnią częstotliwością ;)
Usuńpyszniutko, mmm:)
OdpowiedzUsuńJa dziś ryż na mleku połączyłam z masłem orzechowym-ciekawe, ale czegoś mi brakowało..
Jej.. nie mam zielonego pojęcia, ale może jakieś zapalenie stawu?
Oj, to zdrowiej! Będzie dobrze, raz jest pech, jutro będzie fart :)
OdpowiedzUsuńTeż rozdarłam spodnie w tym tygodniu podczas przechodzenia przez ogrodzenie, chciałam sobie skrócić drogę i mam za swoje.
OdpowiedzUsuńA z tą nogą to uważaj na nią.. może trzeba się wybrać do lekarza?
Oby już pech dał Ci święty spokój ;)
pyszne śniadanko ;D
OdpowiedzUsuń