niedziela, 19 maja 2013

337.


Gryczano - jaglane naleśniki z ricottą i musem jabłkowym; kawa z mlekiem.
Buckwheat - millet crepes with ricotta and applesauce; coffee with milk.



Dziękuję wszystkim za wsparcie pod wczorajszym postem, za wszystkie ciepłe słowa i pocieszanie. Pomogło :)

A dziś odkrywanie nowych smaków. Może na tej przymusowej diecie wcale nie będzie tak źle? Szkoda tylko, że w mojej mieścinie brak bezglutenowych płatków owsianych.. bo owsianki będzie mi brakować zdecydowanie najbardziej. Ale mogło być gorzej, jak się okazało, w sklepach jest całkiem sporo bezglutenowych produktów, a i te nieszczęsne płatki obiecano mi zamówić :)

42 komentarze:

  1. Pewnie, że nie będzie tak źle. Teraz na szczęście jest całe mnóstwo ciekawych bezglutenowych produktów, że jak się w nich wszystkich rozsmakujesz może i nawet zapomnisz na moment o owsiankach. Tego Tobie życzę, a przede wszystkim szybkiego powrotu do braku eliminacji jakiejkolwiek grupy żywnościowej. :)
    Ja np. mimo możliwości jedzenia glutenowych produktów i tak często robię właśnie gryczane naleśniki, bo po prostu bardzo mi smakują. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wiedziałam, że świetnie sobie poradzisz. :D
    a naleśniki wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno nie będzie źle, Ash :) Popatrz choćby na to, co jesz dzisiaj! Naleśniki pierwsza klasa. Obecnie jest naprawdę dużo produktów dla osób na diecie bezglutenowej, a i z Twoim obeznaniem w produktach będzie łatwiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. naleśniki cudooowne:)
    Diety współczuje, ale może.. może przez to uda ci się poznać jakieś nowe smaki, nowe dania i możliwości?
    Teraz właśnie dużo jest takich rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeśli byś chciała to mogłabym kupić Ci płatki i po prostu wysłać na jakiś adres:) jestem miłym anonimem który zamierza założyć bloga :D
    A na naleśniki chętnie bym zgarnęła przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeej, wzruszyłam się ;) Dzięki serdeczne za propozycję, ale trzymam jeden sklep za słowo i liczę na to, że sprowadzą mi te płatki.

      Usuń
  6. Spróbuj poszperać w necie, pełno tam glutenowysch-bezglutenowych-półglutenowych rzeczy :D
    A śniadania idą Ci świetnie nadal, bo sama bym takie naleśniczki wsunęła !

    OdpowiedzUsuń
  7. na pewno sobie poradzisz! i poznasz też wiele nowych smaków! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale pyszności!
    wiedziałam że mimo wszystko wyczarujesz coś smakowitego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta dieta rozbudza jeszcze bardziej twoją kreatywność, i tak trzymaj! Ważne żeby się nie poddawać i robić swoje :) A naleśniczki, super! Wyglądem nie odbiegają od najzwyklejszych, ale jestem ciekawa jak ze smakiem? :D


    zapraszam do mnie: atqabreakfast.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Przynajmniej poznasz wiele nowych smaków - masz szansę poeksperymentowac! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z takim nadzieniem, to bardzo proszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne naleśniki :) Na pewno wszystko będzie dobrze, poznasz wiele nowych smaków i rozwiniesz się kulinarnie. Nowe doświadczenia i takie tam ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. te pęcherzyki na nalesnikah przypominają mi takie od babci, najlepsze:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzisz jak dobrze Ci idzie? Te naleśniki są wspaniałe :)
    Powinnaś dodać przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie będzie źle ! :)
    Chętnie poznałabym przepis na takie naleśniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pycha naleśniki :) bede musiala ja kiedys sprobowac, ja tez mam bloga o gotowaniu ale dopiero zaczynam.. http://zero0kcal.blogspot.com/
    zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę, że te naleśniory zrekompensowały brak owsianki :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie naleśniki mogłabym jeść nawet na mojej obejmującej gluten diecie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bo widzisz, grunt to pozytywne myślenie! A przecież komu jak komu, ale Tobie go nie brakuje, prawda? :))
    Nowa dieta = nowe smaki i tego masz się trzymać :*
    Sama jestem ciekawa smaku takich naleśników! Będę musiała spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  21. To bardzo miłe że Ci zamówią te płatki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. pyyszne <3
    nie zazdroszczę, że musisz odmówić sobie tylu produktów ;<
    ale śniadanie zrekompensowało :D

    OdpowiedzUsuń
  23. trzeba spojrzeć na tą dietę z innej strony, będziesz mogła poznać nowe smaki i poeksperymentować w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  24. na pewno wypróbujesz nowe świetne przepisy i poznasz nowe smaki, ja muszę unikac laktozy, ale mleko sojowe smakuje mi o wiele bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie powiem, że 'nie ma tego złego...', ale we wszystkim jakieś plusy da się odnaleźć, poradzisz sobie na tej diecie, będziesz nam tu serwować pyszne śniadania, bo dzisiejsze naleśniki są już tego dowodem. I kawka♥

    OdpowiedzUsuń
  26. owsianka rzeczywiście byłaby niepowetowaną stratą. :D a gryczana i jaglana to jedne z moich ulubionych mąk!

    OdpowiedzUsuń
  27. jak to robisz, że na naleśnikach są takie cudowne, brązowe plamki?:D

    OdpowiedzUsuń
  28. jakie smaczne cuda wyszły, nawet bez glutenu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. na pewno poznasz wiele nowych i świetnych smaków, jestem tego pewna po wczoraj i po dzisiaj. zachwycasz śniadaniami równie bardzo, jak wcześniej, a może i nawet bardziej? :) noo, głowa do góry :* mam nadzieję, że zamówią Ci te płatki owsiane bezglutenowe, bo jak nie, to obiecuję, obejdę każdy sklep u siebie i znajdę gdzieś, kupię i Ci wyślę! owsianki nie może brakować!

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobrze, że coraz lepiej sobie radzisz z tą nową dietą : )

    OdpowiedzUsuń
  31. no i można jak się chcę to zrobi się wszystko, na pewno jest wiele pysznych pomysłów ;) w tym te cudne naleśniczki, z ricottą <3 bosko !

    OdpowiedzUsuń
  32. Naleśniki - idealne na niedzielny poranek :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Naleśniki prezentują się genialnie ! :D
    Chętnie bym takie zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  34. U Ciebie też dzisiaj naleśniki :D z ricottą i musem<3

    OdpowiedzUsuń
  35. No jasne, że nie będzie źle. Widząc Twoje dzisiejsze śniadanie jestem zachwycona bo nie spodziewałabym się, że można przyrządzić bezglutenowe naleśniki. Zachwycasz z każdym kolejnym chociażby i bezglutenowym śniadaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  36. tak, bezglutenowych produktów jest naprawdę pełno, wystarczy dokładnie poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  37. no widzisz, będzie dobrze i smacznie :) Trzeba się nastawić pozytywnie!
    Naleśniki zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
  38. Można prosić o przepis? :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Z takimi pysznościami i ja mogę być na takiej 'dietce' :) Przepysznie brzmią i wyglądają! Ricotta, muszę wybrać się do Lidla ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ich faktura jest jak pszennych, nigdy nie powiedziałabym że są bezglutenowe!

    Nominowałam cię na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...