Kokosowe bułeczki z mikrofali z twarożkiem i dżemem pomarańczowym / ricottą i bananem; kawa z mlekiem.
Coconut microwaved buns with quark and orange jam / ricotta and banana; coffee with milk.
Po prawie 5 miesiącach zjadłam w końcu coś, co można nazwać pieczywem. Nawet się nie domyślacie, jaka to była radość ;)
Przepis (1 bułeczka):
1 jajko
1 łyżka wody
1 łyżeczka oliwy
1 łyżka mąki kokosowej
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
szczypta proszku do pieczenia
szczypta soli
W małej miseczce mieszamy mokre składniki. Dodajemy suche i mieszamy dokładnie. Przekładamy do małego naczynka żaroodpornego (mini ramekin) i wkładamy do mikrofali na ok 2,5 minuty.
jak slodko wyglądają :)) chętnie bym takiej spróbowała!
OdpowiedzUsuńjakie ładne :) zawsze mi się wydawało, że bułeczki z mikrofali wychodzą jakieś takie bezkształtne :P
OdpowiedzUsuńmyślisz, że ze zwykłą mąką też wyjdą?
Powinny, próbuj :)
Usuńprzynajmniej można je szybko przygotować :D
OdpowiedzUsuńWygląd jak zawsze świetny ;)
OdpowiedzUsuńwyobrazić mogę sobie jedynie!
OdpowiedzUsuńAle uczta 1sza klasa, mniaaam ;)
i jak uczucia po zjedzeniu czegoś na kształt pieczywa? :)
OdpowiedzUsuńFaaaajnie :D
Usuńwygląda na przepyszne :)
OdpowiedzUsuńi duży plus za szybkie przyrządzanie ! Na 100 % zrobię :)
Nie wytrzymałabym bez pieczywa :D
OdpowiedzUsuńTeż tak mówiłam. ;)
UsuńCzemu nie jesz pieczywa? :)
OdpowiedzUsuńZe względów zdrowotnych.
Usuńszkoda, że nie mam mikrofali..
OdpowiedzUsuń:)
no to czas uruchomić mikrofalówkę :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) Zdecydowanie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się wraz z Tobą, a przepis zapisuję, bo ja z kolei lubuję się w takich eksperymentach (zwłaszcza, jeśli kończą się tak pozytywnie ;>)
OdpowiedzUsuńObłędne! Uwielbiam Twoje pomysły :)
OdpowiedzUsuńA wyjdą z piekarnika??
OdpowiedzUsuńA i masz cudny kubek<3
pomysłowo ! takie bułeczki muszą smakować o wiele bardziej niż chleb :) i fajnie, że tyle radości sprawiło ci to śniadanie :D
OdpowiedzUsuńPowiem nawet -zazdroszczę- gdy patrzę na Twoje śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę ograniczeń, ale.. jak widać można je wykorzystać pozytywnie :D
OdpowiedzUsuńA może spróbujesz zrobić sobie taki chlebek http://bezokruszka.pl/bezglutenowy-chleb-owsiany-na-zakwasie/ ? Nikt nie powiedział, że nie można piec pieczywa bezglutenowego. :)
OdpowiedzUsuńTrochę zabrzmiało to jak reklama, a tak nie jest. Mój chłopak też nie może spożywać glutenu, a ja staram się szukać jakichś zamienników. Jest to dosyć ciężkie i wiem co czujesz. ;( Na tej stronie są różne ciekawe przepisy. Niektóre sama już nie raz wykorzystywałam, także polecam.
Usuń